Zadziwiające historie z kart skojarzeniowych

Ostatnio tylko wspomniałam o kartach skojarzeniowych, więc koniecznością było ponowne nawiązanie do nich. Jest to plik kilkudziesięciu grafik, które bawią i rozwijają jednocześnie.


Księżniczka może pojechać na wakacje na bezludną wyspę i tam zaprzyjaźnić się z rodziną kretów, a zawartość magicznego worka jest w stanie ocalić świat. Jeśli tylko chcemy. Tu wszystko jest możliwe.

Gra polega na tworzeniu historii. Karty leżą w rozsypce (obrazkiem do dołu jeśli chcemy by było trudniej). Pierwsza osoba wybiera jedną z nich i zaczyna opowieść, która jest luźnym skojarzeniem do przedstawionej grafiki. Może to być jedno zdanie, może kilka. Kolejny gracz ma za zadanie kontynuować historię opierając się na wylosowanym przez siebie obrazku (lub wybranym - zależnie od poziomu trudności i wieku graczy). I tak dalej, aż do wyczerpania talii. Ostatnia osoba musi stworzyć zakończenie historii. Nie ma wygranych i przegranych, jest za to współpraca.

Żeby stworzyć karty skojarzeniowe potrzebna jest talia zwykłych kart, kolorowe czasopisma, nożyczki, klej, długopis. Grafikę z gazety odrysowujemy, wycinamy i przyklejamy na karcie. Stworzona talia powinna składać się co najmniej z dwudziestu obrazków. Na kartach powinny być postacie, ruch, niedomówienia nakłaniające do najróżniejszych interpretacji. 

A oto instrukcja krok po kroku:



 

Gra relaksuje, pobudza kreatywność, rozwija wyobraźnię i umiejętność łączenia faktów w ciąg przyczynowo-skutkowy. Bawiąc się wspólnie z dziećmi wzmacniamy więzi rodzinne oraz dajemy alternatywę dla nie zawsze kształtujących gier komputerowych. Dodatkowo, przygotowanie kart to idealne ćwiczenie usprawniające motorykę małą (odrysowywanie, wycinanie, przyklejanie).

Wypróbujcie ze swoimi dziećmi! 

Ps. Karty sprawdzają się również podczas spotkań towarzyskich w gronie dorosłych ;)

3 komentarze:

Copyright © 2014 Dom Na Ciepło , Blogger