Zabawki dla rocznego dziecka

Wybieramy się na pierwsze urodziny. Dla wielu osób jest to powód do radości, dla innych zmartwienie. W tym wypadku prezent w kopercie zdecydowanie odpada. Jakie są najlepsze zabawki dla rocznego dziecka?


Goście najczęściej stawiają na interaktywne zabawki, książeczki, duże klocki, dopasowywanki. Nieraz są to też ubranka. Ale czy rzeczywiście to zainteresuje solenizanta? Śmiejemy się nieraz, że najlepszym prezentem jest opakowanie na prezent :) Ci którzy nie są zorientowani w specyfice rozwoju dziecka niekiedy czują się zakłopotani widząc jak maluch rwie i gniecie papier a zabawka nieruszona leży obok...

Roczne dziecko jest na poziomie zabawy sensoryczno-motorycznej. To oznacza, że uwielbia bawić się różnymi przedmiotami poznając ich fizyczne właściwości. Dotyka je, potrząsa, rzuca, gryzie. Nam wystarczy samo spojrzenie lub przeczytanie instrukcji, dzieciom nie - muszą wielozmysłowo zintegrować obraz danej rzeczy. Tak poznają świat. Kawałek po kawałku, liźnięcie po liźnięciu. Wszystko zaczyna się od momentu swobodnego manipulowania dłońmi, a rozkręca wtedy gdy kilkumiesięczny bobas zaczyna się poruszać. Wtedy to dopiero się dzieje!

Co tam zabawki, gdy w zasięgu wzroku pojawia się torebka. Ile w niej jest rzeczy do wyjmowania!

Dziecko nie ma pojęcia czy coś było tanie czy drogie, czy było kupione w Fiszerowej Cenie czy w Mądrym Orle. Czasami zabawka nie jest atrakcyjna bo jest po prostu zbyt skomplikowana. Roczniak jest zainteresowany podstawowymi właściwościami fizycznymi takimi jak: faktura, kolor, ruch, możliwość przekształcenia. Dlatego wyciąga szuflady, gniecie gazety, zbiera i łyka paproszki. Nieraz zwykła reklamówka foliowa potrafi zająć go dłużej niż super wypasione (naszym zdaniem) auto.

Prezent na pierwsze urodziny powinien być jak najprostszy, dostarczać wrażeń zmysłowych, być bezpieczny (i tu przewaga nad kablami i workami foliowymi!). Dziecko też ma swoje preferencje, można wybadać je u rodziców lub podczas dokładnej obserwacji własnej. A jeśli prezent się nie spodoba to spokojnie, dziecko i tak nie będzie tego pamiętać ;)

Kto czytał tą gazetę? :)

Macie jakieś swoje propozycje na zabawki dla rocznego dziecka?
Ps. dziś możecie linkować do woli :)

2 komentarze:

  1. Mój syn uwielbiał drzeć ulotki, gazetki, a w kuchni musiałam blokować szafki bo wszystkie graty były jego :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że wystarczyły gazetki i ulotki :) ból by był przy półce z książkami... Szafki - chyba żadne dziecko ich nie ominie. Największa przyjemność sięgania do nich przy gościach :D

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Dom Na Ciepło , Blogger