Moskitiera baldachim w ogrodzie

Uwielbiam słońce, lato i wylegiwanie się na świeżym powietrzu. Zawsze z utęsknieniem czekam momentu, w którym będę mogła położyć koc na pachnącej trawie. W tym roku ciepłych dni wypatrywałam szczególnie niecierpliwie.


Tak samo jak kocham ciepło, tak nie znoszę uczucia gdy chodzą po mnie muchy. To łaskotanie i następujące po nim swędzenie, brrrr! Pamiętam, w zeszłe lato były one szczególnie natarczywe. O nie, już się nie dam, tym razem to ja jestem sprytniejsza! Jeszcze wczesną wiosną zamówiłam przez Internet moskitierę baldachim. Taka delikatna siateczka zawsze kojarzyła mi się z łożami księżniczek. Myślałam, że będzie kosztować dużo dużo więcej. Gdy okazało się, że jej cena razem z przesyłką nie przekracza 20 złotych kupiłam ją bez zawahania.

Teraz w ciepłe dni wyleguję się w cieniu drzewa, czytam książki nierozpraszana spacerującymi po mnie insektami... No dobra, od czasu do czasu wkradnie się do mnie jakaś mrówka, której raz dwa się pozbywam. Szerokość moskitiery reguluję poprzez przyciśnięcie rogów kamieniami. Jest dosyć rozciągliwa. Baldachim posiada specjalny haczyk, który pozwala na przymocowanie do drzewa.

 

Moskitiera sprawdziłaby się w przypadku małych dzieci. Nie jeden rodzic troszczy się o to, by jego pociecha mogła spokojnie bawić się na świeżym powietrzu lub spać. Bez robaków. Słyszałam o metodzie przykrywania wózka welonem. To działa na podobnej zasadzie, tyle że zyskujemy nieco więcej przestrzeni. Zmieszczą się dwie osoby :)


Właśnie czytam Celę Anny Sobolewskiej. Książka przybliża radości i troski rodzica dziecka majacego zespół Downa. Nie mamy tu do czynienia z fikcją literacką, ale z prawdziwą historią i prawdziwymi przeżyciami. Choć na początku było mi ciężko wgryźć się w książkę to teraz wciągnęłam się na całego.



Kiedy nie czytam to patrzę w chmury :) Baldachim czepiam zawsze pod drzewem. Nie jestem specjalnie zainteresowana opalaniem się, wolę leżeć w cieniu. To jeden z moich ulubionych sposobów z "podręcznego repertuaru" na spędzanie wolnego czasu . Najnowsze wyzwanie blogowe prowokuje żebym szczególnie dbała o odpoczynek. Staram się nie zaniedbywać tej sfery :)

A Wy jak wypoczywacie w ciepłe dni?

6 komentarzy:

  1. Ten baldachim, to świetna sprawa, a po książkę chętnie sięgnę i przeczytam. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Taka moskitiera przydatna i w ogrodzie i w oknie i na balkonie, czy tarasie :) Bardzo praktyczny przyrząd ;) My w ciepłe dni też lubimy wylegiwać na powietrzu lub spacerować po lesie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Balkon i taras, o takich zastosowaniach nie pomyślałam :)

      Usuń
  3. Bardzo fajny ten baldachim! Ja nie znoszę os, a mamy ich wokół domu całe mnóstwo, nie wiadomo skąd. Taka moskitiera na pewno by się przydała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osy bardzo skutecznie potrafią przerwać miły odpoczynek...

      Usuń

Copyright © 2014 Dom Na Ciepło , Blogger