Pierwszy raz z dzieckiem u psychologa

Konsultacje psychologiczne stają się coraz powszechniejsze. Nasze społeczeństwo zaczyna rozumieć, że są sytuacje, w których warto sięgnąć po pomoc osoby z zewnątrz. Kiedy iść z dzieckiem do psychologa? Jak wygląda pierwsza wizyta? Co później?


Ten wpis jest przeznaczony dla wszystkich rodziców przeżywających rozterkę: iść czy nie iść?. Wiem, że pierwszy raz i tu jest najtrudniejszy.


Zanim rodzic się zdecyduje...

Często jest tak, że rodzice czekają do momentu krytycznego. Dziecko przestaje mówić, odmawia pójścia do szkoły, w złości chwyta niebezpieczne narzędzia, moczy każde zmienione prześcieradło. W sumie to się tym rodzicom nie dziwię - wcześniej próbują własnych sposobów na poradzenie sobie z problemem. Jest też nadzieja, że to wszystko minie... Niestety, nie zawsze mija, nie zawsze też nasze metody okazują się być skuteczne.

Żeby szukać pomocy psychologicznej rodzic musi uświadomić sobie, że z jego dzieckiem coś się dzieje. Często przeszkadzają w tym nasze mechanizmy obronne - nieraz na siłę próbujemy sobie wmówić, że wszystko jest w porządku. Takie myśli utrudniają zgłoszenie się po pomoc w odpowiednim momencie. Czasami wszyscy wokół dziwią się i mówią: Dlaczego oni z tym nic nie zrobią? Gdy przebywa się w środku mechanizmu to wyjście i spojrzenie z boku trzeźwym okiem wcale nie jest takie proste...


To kiedy iść z dzieckiem do psychologa?

Konsultację psychologiczną zaleca się wtedy gdy:
  • rodzica martwią nietypowe zachowania dziecka
  • dotychczasowe próby poradzenia sobie z niepożądanymi zachowaniami dziecka nie przyniosły rezultatów
  • naszym zdaniem tempo rozwoju dziecka jest zbyt wolne
  • dziecko ma trudności z nauką
  • uważamy, że dziecko jest szczególnie uzdolnione i chcemy dodatkowo wesprzeć jego rozwój

Przed pierwszą wizytą

Kiedyś utożsamiano psychologa z tym od wariatów, co powodowało, że rodzice i dzieci byli niechętni profesjonalnym konsultacjom. Dziś, na szczęście, zaczyna się coś zmieniać i trudności psychiczne zaczynają być na równi traktowane z problemami fizycznymi. Każdy może je mieć. Dodatkowo, inaczej patrzy się na profesję psychologa - jest to osoba, która nie tylko pomaga w wyjściu z choroby psychicznej czy radzeniu sobie z nią, ale wspiera w rozwoju, wzmacnia mocne strony.

Jednak potrzeba jeszcze kilku lat, by ludzkie wyobrażenie o psychologu pokrywało się z tym co on rzeczywiście robi :) Nie tak dawno prowadziłam konsultację podczas której mama powiedziała, że jej dziecko (chłopiec, 5 lat) przestraszyło się wizyty u psychologa.
-A wie on kto to jest psycholog?
-Nie

Niejasność wzbudza niepewność, niepokój. Warto wyjaśnić dziecku czym zajmuje się psycholog. Tym młodszym można tłumaczyć: To ktoś kto sprawdza co dzieci lubią i jak się czują. Jeżeli coś smuci lub złości dziecko to pani albo pan psycholog stara się pomóc. U starszych dzieci najpierw dobrze jest poznać co wiedzą na temat psychologa. Czasami bywa, że uczniowie traktują psychologa jako kogoś do kogo idzie się za karę. Niestety, często za przeskrobanie czegoś jest się w szkole wysyłanym do gabinetu psychologicznego. Jakby te jednorazowe wizyty miały "naprawić" dziecko... Ale to już sprawa luźniej powiązana z dzisiejszym artykułem :)


Pierwsza wizyta z dzieckiem u psychologa

Pierwsza konsultacja może być przeprowadzona tylko z rodzicem. Może być też tak, że część spotkania jest poświęcona na rozmowę z osobą dorosłą, część na diagnozę dziecka. To zależy od indywidualnego warsztatu pracy specjalisty.

O co będzie pytał psycholog? Na pewno będzie chciał, by opisać problem. Będzie interesowało go również tło trudności dziecka, czyli jego historia życia i środowisko, w którym przebywa. Pytania mogą sięgnąć nawet czasów ciąży. Dotyczą też problemów medycznych, relacji z innymi osobami... Psycholog może poruszyć wiele spraw. Analiza zachowania bez przestudiowania jego tła w wielu przypadkach okazuje się być bezsensowna i kończy się fałszywymi wnioskami.


Co dalej?

Zadaniem psychologa dziecięcego jest ocenienie czy dane zachowanie mieści się w normach wiekowych. Jeśli wszystko jest w porządku to przygoda kończy się na jednej wizycie, czasem zalecana jest konsultacja kontrolna po jakimś czasie.  Bywa, że konieczne są kolejne spotkania, rozpoczęcie terapii. Psycholog może również zaproponować jakiś trening, zajęcia grupowe, poszerzenie diagnozy u innych specjalistów, na przykład lekarza psychiatry.

Gdy zalecona jest terapia psychologiczna to ważne jest korzystanie z niej do samego końca. Nieraz rodzice rezygnują z kolejnych wizyt, bo zaczynają dostrzegać niewielką poprawę w zachowaniu dziecka. Niekiedy następuje nasilenie problemu, co też skłania do rezygnacji z terapii i traktowania jej jako nieskutecznej. Niestety, nie każde rozwiązanie przychodzi natychmiastowo i nie zawsze jest lepiej z dnia na dzień. Pojawiające się uciążliwości, nawroty trudnych zachowań dziecka są naturalną częścią procesu terapeutycznego.

To nie jest tak, że psycholog popatrzy na dziecko, a te będzie już dobrze się czuło i cała rodzina wróci do domu z uśmiechem na twarzy... Często rodzic dostaje wskazówki, które będzie musiał wprowadzać w środowisku rodzinnym. Nie stosowanie się do zaleceń specjalisty sprawi, że obniży się skuteczność prowadzonej terapii. Czasami lepiej jest powiedzieć, że nie chcemy czegoś wprowadzać w życie albo że nie było na to czasu, niż błądzić po kolejnych próbach rozwiązania problemu. Tylko szczera i obustronna współpraca może przynieść efekty. U rodzica potrzebna jest duża motywacja do zmiany. Proces terapeutyczny to PRACA nad zmianą!

Starałam się nakreślić jak najdokładniejszy obraz pierwszej wizyty u psychologa dziecięcego. Mam nadzieję, że jak najwięcej osób zapozna się z tą - realną - wersją, bo wiem, że mitów krążących na ten temat jest wiele :)

Ps. Zapytajcie swoje dzieci kim jest psycholog :)

8 komentarzy:

  1. "Kiedyś utożsamiano psychologa z tym od wariatów" myślę, że to wciąż pokutuje wśród wielu z nas. Dodatkowo z jednej strony mówi się żeby nie porównywać dzieci, że każde dojrzewa w swoim tempie. Niemniej jednak żeby podjąć decyzję o pójściu do psychologa trzeba jednak takiego porównania dokonać. I dla wielu rodziców może być to trudne, szczególnie przy Pierworodnym. Tym bardziej Twój wpis jest cenny, daje bowiem konkretnie wskazówki o sygnał ach które powinny sprowokować nas rodziców do pomyślenia o opcji psychologa. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba czasami porównywanie jest nieuniknione :) A przynajmniej odnoszenie do norm rozwojowych :) Są też różne formy porównania. Co innego gdy jest to z troską o dziecko, gdy nie jest wypowiadane przy nim samym. O złych porównaniach pisałam tutaj: "Gdy porównujemy do siebie dzieci..."

      Usuń
    2. Pełna zgoda w różnych rodzajach porównywania. Trzeba zachować balans.
      Nikt nie obiecywał że rodzicielstwo będzie łatwe :)

      Usuń
    3. W pełni różowe wydaje się chyba tylko przy planowaniu dziecka ;) Ale tak nami natura kieruje, by gatunek przetrwał :)

      Usuń
  2. Własne pozytywne nastawienie przekazujemy dzieciom :)

    OdpowiedzUsuń
  3. My byliśmy już kilka razy u psychologa. Dzieciaki grają czasami w serialach i reklamach i takie wizyty są konieczne. Uważam, że to bardzo ważne, aby ktoś profesjonalnym okiem zobaczył czy nasze dziecko jest gotowe przejść do kolejnego etapu w życiu

    OdpowiedzUsuń
  4. Od dłuższego już czasu zastanawiam się nad taką wizytą. Jest nam potrzebna, ale mam jakieś obawy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnóstwo innych osób myślących o zgłoszeniu się do psychologa ma tak samo jak Ty. Często obawy są czynnikiem tak silnym, że mimo potrzeby do konsultacji nie dochodzi... Trzymam kciuki za odwagę do podjęcia najlepszej dla Was decyzji!

      Usuń

Copyright © 2014 Dom Na Ciepło , Blogger