Manicure ombre trochę inaczej


Manicure ombre to szał ubiegającego roku. Cieniowane paznokcie nie są zbyt monotonne, ani zbyt rażące. Są po prostu akurat. Ta technika zdobienia nasunęła mi do głowy pomysł na zupełnie coś nowego...


Zrobiłam ombre nie na jednym paznokciu, ale takie, które przechodzi przez wszystkie palce jednej ręki. Różowy, różowy intensywny z brokatem, fioletowy z brokatem, ciemny fiolet, warstwa czarnego z warstwą fioletu – takiej gamy lakierów użyłam. Następnym wyzwaniem będzie przejście od koloru niebieskiego do czerni, albo zatopienie się w brązach. Używając tego ostatniego zestawu lakierów z pewnością nie będę musiała ograniczać się w doborze kolorystyki ubrań. Wszystko będzie pasować :)

Tak prezentuje się mój sylwestrowy manicure. A Wy, Dziewczyny, wymyśliłyście coś specjalnego na tą okazję?


3 komentarze:

  1. W tym roku chyba nie pomaluję sobie paznokci, bo jak na złość paznokcie połamały mi się i mam bardzo króciutkie. Ale jak pisałam na Kociku, to fajny pomysł takie cieniowanie. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie, jak zdjęcie pokazuje, również krótkie. Rzadko kiedy udaje mi się ładnie je zapuścić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podobają mi się takie ombre, kiedyś sobie zrobiłam, ale właśnie w wersji ecru z brązami :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Dom Na Ciepło , Blogger