Bajka na zły sen przedszkolaka


Złe sny są prawdziwym utrapieniem przedszkolaka. Wiążą się z kumulacją lęków przed zwierzętami, ciemnością i wyobrażonymi stworami, która właśnie przypada na wiek 3-6 lat. Na szczęście istnieją metody pomagające na przezwyciężenie dziecięcego niepokoju. Na przykład dobra bajka...


Nam dorosłym niejednokrotnie zdarza się przebudzenie w środku nocy z potem na czole. Wszyscy miewamy złe sny, jednak starszym łatwiej dojść do siebie po koszmarze. My sobie przetłumaczymy, damy chwilę na uspokojenie i śpimy dalej. Z dziećmi jest niestety inaczej. Im trudno oddzielić świat realny od wymyślonego, dodatkowo włącza się strach przed ciemnością i powtórzeniem snu.

Dziecięcy lęk może zostać złagodzony przez odpowiednią bajkę. Jedną z nich jest "Joasia i Wilk" Teda Lobby'ego. Książeczka jest odpowiednia dla dzieci w wieku 4-6 lat. Bohaterkę bajki prześladuje sen o wilku. Z pomocą rodziców wymyśla metodę, która ma pomóc w uporaniu się z lękiem. I udaje się - Joasia wypracowuje skuteczny sposób na poradzenie sobie z nocnym prześladowcą. 

Dobrze dobrana bajka może zdziałać cuda. Poniżej zamieszczam kilka najważniejszych wskazówek dotyczących pracy z książeczką "Joasia i wilk":

1. Czytając obserwuj reakcje swojego dziecka. Będziesz wiedzieć czy bajka do niego dociera. Jeżeli dziecko nie będzie chciało jej słuchać to nie nalegaj. Może się jej bać, bądź nie będzie miała dla niego znaczenia terapeutycznego (maluch wtedy okazuje znudzenie). Zawsze możecie wrócić do bajki za jakiś czas. Gdy dziecko wielokrotnie chce przeglądać książeczkę oraz nalega na ponowne przeczytanie bajki, jest to wskazówka, że lektura prawdopodobnie trafia w jego problem. W ten zastępczy sposób dziecko oswaja przedmiot swojego niepokoju.

2. Po lekturze warto o niej porozmawiać, ale bez nacisku. Dziecko niech mówi tyle ile chce, nie naciskamy. Przykładowe pytania mogą wyglądać tak:
Czego bała się Joasia?
Co jej pomogło poradzić sobie ze złymi snami?
A czy ty byś chciał wykonać taką różdżkę?
(jeśli odpowie "TAK" to pozwólmy ją zrobić)
Co w książeczce najbardziej ci się podobało?
Co podobało ci się najmniej?
 


3. Możemy zaproponować, by dziecko narysowało swój zły sen i opowiedziało nam o nim. Dziecko poprzez rysunek uwalnia swoje emocje, a wykazanie zrozumienia dla jego lęków może być dodatkową ulgą. A może by zgnieść lub podrzeć rysunek? W końcu chcemy pozbyć się złego snu...

4. Nie doszukujemy się związków między sytuacją Joasi a sytuacją naszego dziecka, nie udzielamy mu rad ani wskazówek. Do wszystkiego ma dojść samo, inaczej nie podziała.



Pamiętam jak sama byłam dzieckiem i męczyły mnie niechciane, ciągle powracające sny. To było prawdziwe utrapienie! Mam nadzieję, że lektura, jak również instrukcja jej czytania okażą się pomocne w oswajaniu złych snów u Waszych pociech.

2 komentarze:

  1. oj niestety i u nas zdarzają się zły sny...
    fajne pomysły, jak sobie z nimi poradzić, jak je okiełznać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, taka książka okazać się dobrą pomocą dla dzieci. One uwielbiają bajki :)

      Usuń

Copyright © 2014 Dom Na Ciepło , Blogger