Piknik w Paryżu

Marzec to idealny moment na planowanie wiosenno-letniego wypoczynku. Właśnie teraz można zamówić tanie loty na kwiecień lub maj i z wyprzedzeniem ustalić kierunek wyjazdu wakacyjnego. Może tym razem Paryż?


Pogoda między kwietniem a wrześniem sprzyja podróżowaniu. Oprócz zwiedzania polegającego na "zaliczeniu" kolejnych punktów na mapie potrzebujemy też odpoczynku. Lubię przystopować, podziwiać otoczenie, przyglądać się ludziom. Próbowałam tego pod Wieżą Eiffla, ale dla mnie panował tam zbyt duży zgiełk. Mnóstwo turystów pstrykających zdjęcia i natarczywi sprzedawcy: Może figurkę Wieży Eiffla? Wino? Papierosy?... Nie! ...Szampana? Nie, nie, nie!!! Tam nie ma spokoju. Dodatkowo przewracające się papierki i foliowe opakowania psują estetykę miejsca...

Strzałem w dziesiątkę okazał się być Ogród Luksemburski znajdujący się w 6. dzielnicy Paryża. Panował tam całkowity chill. Cisza, spokój, przyroda... Idealne miejsce na piknik.


Po środku ogrodu znajduje się oczko wodne otoczone pierścieniem niskich roślin. Co mnie zaskoczyło to niektóre z nich (jeśli nie wszystkie) były jadalne. Rozpoznałam bazylię i rabarbar.


Gościli tu turyści, ale miałam wrażenie, że wiele osób to paryżanie, którzy po prostu zrobili sobie przerwę w pracy lub nauce. I tu zaskoczenie numer 2: ogólnodostępne krzesełka. Każdy brał tyle ile chciał i ustawiał je gdzie mu odpowiadało. Niektóre krzesełka wcieliły się w rolę stolików, inne podnóżków. W Polsce nie widziałam czegoś takiego: za darmo do własnej dyspozycji i nikt tego nie wynosi!

Jedni jedli przygotowane w domu posiłki, inni zakupione w pobliskich restauracjach, jeszcze inni po prostu siedzieli i odpoczywali. Czas nie gonił, rozmywał się gdzieś pomiędzy. Sami zdziwiliśmy się, że tak długo tam byliśmy. Miło byłoby poleniuchować dłużej, ale byliśmy strasznie ciekawi kolejnych zabytków i nie chcieliśmy stracić okazji do ich zobaczenia. Plecak na plecy i ruszamy dalej :)





Chcąc urządzić piknik podczas wyjazdu do Paryża niekoniecznie warto pchać się na zatłoczone Pola Marsowe znajdujące się przy Wieży Eiffla. Ogród Luksemburski to dla mnie zdecydowanie lepsza alternatywa. Będąc drugi raz w stolicy Francji z przyjemnością wybrałabym się tam na drugie śniadanie :) A może Wy znacie jeszcze jakieś miejsca w Paryżu w których można urządzić piknik?

Przyjemnie było pracować przy tym artykule. Wspomnienia wyjazdu odżyły i to co przychodzi mi teraz do głowy to myśl: ja chcę tam jeszcze! Planujecie już tegoroczne podróże? Gdzie chcielibyście się wybrać?

4 komentarze:

  1. Przypomniały mi się moje wakacje w Paryżu. Dokładnie je opisałam na blogu pod etykietą "Francja", ale to, co mi się teraz przypomniało to to, że mogłabym siedzieć godzinami pod katedrą Notre Dame i obserwować... polskie wycieczki ;) I tą długaśną kolejkę! W czasie ostatnich wakacji to było właśnie moje ulubione miejsce, a w trakcie poprzednich mogłam godzinami przesiadywać w ogrodach przy Luwrze i zajadać się pysznymi lodami :) Niebo w gębie ;) Polecam!
    Piszesz o krzesełkach... tam to jest normalne, a u nas niestety długo byśmy ich pewnie nie oglądali ;)
    Pozdrawiam serdecznie,
    justyna9ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja byłam we wrześniu i do Notre Dame kolejek nie było. A Polaków to spotkać nietrudno, trzeba uważać co się mówi :)

      Usuń
  2. Ależ ci zazdroszczę! Od dawna marzy mi się wypad do Paryża, w końcu byłam tam zaledwie raz i to 3 lata temu! Pamiętam te krzesełka, ale w sierpniu wszystkie były okupowane przez turystów, dlatego jak mówisz, lepiej jechać w marcu póki nie rozpocznie się sezon :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja byłam jesienią, ale założę się, że w marcu również można znaleźć wolne krzesełka ;)

      Usuń

Copyright © 2014 Dom Na Ciepło , Blogger