Mrożony koperek na zimę

 Mrożony koperek na zimę
Pudełkiem kopru rozpoczęłam moje przygotowania do zimy. Na myśl przychodzi mi jedna bajka z mojego dzieciństwa - o mrówce i koniku polnym. 

Konik bawił się całe lato i śmiał się z mrówki, która wciąż pracowała. Gdy przyszła zima konik polny nie miał co jeść a mrówka miała pełną spiżarnię. Jaki z tego morał? 

Myślenie o przyszłości i planowanie
POMAGA w jej opanowaniu.


Miło jeść obiad, w którym ziemniaki oprócz sosu, przykryte są koperkiem. Tak jest i ładniej i zdrowiej. Jak zrobić, by trwało to przez cały rok?

Po pierwsze należy urwać (kupić) duży bukiet młodego koperku. Następnie myjemy go i odstawiamy do wyschnięcia. Kolejnym krokiem jest pokrojenie warzywa w półcentymetrowe kawałeczki. Musimy wcześniej odciąć grube łodygi - są one nieprzyjemne podczas rozgryzania (szczególnie dla dzieci). Koperek przekładamy do plastikowego pudełeczka z pokrywką. Mrozimy.

W zimę, tuż przed podaniem obiadu, wyjmujemy pudełko z zamrażarki i widelcem drapiemy wierzchnią warstwę mrożonki. Koperek, który się odsypał może posłużyć do dekoracji ziemniaków.

To nie tylko plany, ale już działanie. Zaczynam wypełniać swoją zamrażarkę i nie mam zamiaru oszczędzić ani centymetra sześciennego. Macie pomysły jakie inne sezonowe produkty można zamrozić? 


8 komentarzy:

  1. Mrożę w całości, na płasko wkładam do woreczka. tak mi więcej zieleniny wchodzi do zamrażalnika. Kiedy potrzebuję kruszę w dłoniach i gotowe.Tak samo z pietruszką ,selerem czy lubczykiem. Kroję drobno tylko zielone części pora:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Koniecznie truskawki, ziola zamrozone w oliwie, jagody... Jakbym miala duza zamrazarke to mrozilabym wszystko :) Uwielbiam taki koperek na ziemniaczkach w zimie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zioła zamrożone w oliwie? Chciałabym dowiedzieć się jak to zrobić

      Usuń
  3. mrożę posiekany...ale nie w hurtowych ilościach, ale raczej w miarę na bieżąco.

    OdpowiedzUsuń
  4. Moją mamę można nazwać Panią Mrożonką. Zawsze miała dużą zamrażarkę, kiedyś 'skrzynię' mało wygodną, bo żeby coś znaleźć trzeba było się przekopać przez wszystko, teraz ma szufladkową. I tak moja mama kupuje warzywa, zioła jak koperek (lub ma z własnego ogrodu, różnie), stoi sobie po kilka godzin w kuchni przy zlewie, myje, kroi, porcjuje, a potem na zimę ma jak znalazł i szybciej się gotuje, bo nie musi myć i kroić. :) Teraz mam nieco większy zamrażalnik i kto wiem, może też tak zacznę robić. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamietam takie skrzynie :) Chyba kiedyś więcej się mroziło, bo mniej było dostępne w sklepach.

      Usuń
    2. Albo tylko takie zamrażarki były dostępne. Nie pamiętam już, byłam za mała, żeby się takimi rzeczami interesować, jak zamrażalki. ;)

      Usuń

Copyright © 2014 Dom Na Ciepło , Blogger