Tworząc drogę między zmysłami...

W pierwszych latach życia poznajemy świat poprzez zmysły. Jednak każdy z nich nie jest bytem niezależnym. Zmysły uzupełniają się i scalają napływające informacje w jedną całość.

Przekonać się o tym możemy już w pierwszych miesiącach życia - dziecko poznaje smoczek, który wcześniej ssało. Jest to transfer intermodalny, czyli taka droga łącząca wrażenia docierające poprzez zmysły. Skąd wiemy, że niedźwiedź ma miękkie futro skoro nigdy go nie dotykaliśmy? Właśnie dzięki przekazowi docierającemu zmysłem wzroku. W ZOO lub w telewizji widzieliśmy, że ma futro które spostrzegliśmy jako miękkie... Możemy stymulować rozwój sfery zmysłowej, a pomóc może "Kot w worku".


"Kot w worku"
Producent: Granna
Cena: ok. 30zł

Istnieje kilka wariantów wykorzystania akcesoriów załączonych w opakowaniu. Z młodszymi dziećmi (2 lata) po prostu dopasowuję wycięte obrazki do ich odpowiednika na kartoniku. Starsze z kolei (od 3-4 roku życia) już za pomocą samego dotyku próbują odgadnąć co wylosowały.

Gra zależnie od wariantu rozwijać może:
- odbiór informacji za pomocą zmysłu dotyku
- analizę wzrokową
- analizę słuchową
- koordynację ruchów
- pamięć
- rozumienie reguł, dostosowywanie się do nich
- interakcje rówieśnicze
- umiejętność radzenia sobie z porażką

Jeżeli dziecko jeszcze nie będzie odpowiednio dojrzałe do zabawy to poznamy to po tym, że papierowy cukierek będzie próbowało ugryźć, a widelec zamoczy śliną :) A jeśli rozpoznanie przedmiotu za pomocą dotyku sprawia trudność to warto przećwiczyć tą umiejętność na przedmiotach codziennego użytku schowanych w pudełku.

Dzieci w wieku przedszkolnym ogólnie lubią "Kota w worku". Nie traktują gry jako formy nauki ale zabawę. Brawa dla pomysłodawców!