10 zasad zdrowego żywienia które opanowałam. Stwórz własną listę!

Mogłabym postawić niejeden zarzut własnym nawykom żywieniowym. Wy swoim pewnie też? Jeżeli jednak będziemy sobie ciągle wyrzucać to zamiast zbliżać się do ideału żywienia - zostaniemy w miejscu, bo cel będzie zawsze nieosiągalny.


Dołowanie się jest samonapędzającą machiną. Im bardziej siebie oskarżamy, tym więcej argumentów znajdujemy na to że postępujemy źle i jeszcze bardziej jesteśmy zdołowani. Wtedy nasz ideał będzie na tyle odległy, że podejmowanie wysiłku nie będzie warte zachodu. Po co to robić skoro i tak nam się nie uda?

Proponuję stworzyć bazę - LISTĘ ZASAD ZDROWEGO ŻYWIENIA które opanowaliśmy (nasz realny obraz). Pracując nad sobą starajmy się rozszerzać listę. To co początkowo z trudem próbujemy przeforsować, po pewnym czasie może stać się naszym nawykiem. Tak miałam z piciem wody czy jedzeniem płatków owsianych. Potem możemy sobie nie wyobrażać, by mogło być inaczej... Przez cały dzień miałabym pić słodzone soki? Nie ma mowy!


Pochwalę się listą moich nawyków zdrowego żywienia:

1. Porządne śniadanie zawsze przed wyjściem z domu. Tak miałam od zawsze. Wychodzę na czczo jedynie wtedy gdy mam mieć pobieraną krew lub inne badania. Śniadanie dostarcza energii na większą część dnia. Nie wyobrażam sobie, że miałabym je jeść dopiero na pierwszej przerwie w pracy. 

2. Lekka kolacja minimum 2 godziny przed snem. Nie robię tego z zegarkiem w ręku, ale zawsze mniej więcej tak wychodzi. Czasami zdarza mi się odstąpienie od tej reguły, ale po takim wieczorze nie mam problemu by kolejnego powrócić do swoich rytuałów.

3. Fast foody okazjonalnie. Nie mam zwyczaju zastępowania swoich posiłków śmieciową żywnością. Nieraz zjem 4 fast foody w miesiącu, nieraz wcale.

4. Woda na co dzień. Zazwyczaj w ciągu dnia piję wodę z dzbanka filtrującego. To mocno zakorzeniony nawyk. Często sięgam po wodę nawet na różnych przyjęciach, bo wiele napoi jest dla mnie po prostu za słodkich.

5. Rezygnacja z kawy. Uwielbiam jej zapach, lubię smak. Ale ten ubóstwiany przez wielu napój nie stawia mnie na nogi każdego dnia i nie poprawia humoru. Wręcz przeciwnie - po zbyt mocnej kawie czuję się niespokojna. Piję mniej więcej jedną kawę w miesiącu. Zazwyczaj jest to zimny napój kawowy lub rozpuszczalna z dużą ilością mleka.

6. Alkohol okazjonalnie. Tu podobnie jak z fast foodami. Przypominam sobie, że ostatnio wypiłam lampkę wina podczas obiadu. Było to miesiąc temu.

7. Dzień bez słodkości. Bardzo lubię słodycze i tu naprawdę jest ciężko. To co udało mi się wypracować to niejedzenie ich co dzień. Małe osiągnięcia też się liczą :)

8. Nieprzetworzone płatki zbożowe. Porzuciłam nawyk kupowania gotowych płatków śniadaniowych. Zamiast tego nabywam niesłodzone i bez dodatkowych obróbek płatki z pełnego ziarna. Nieraz jem same z mlekiem, a nieraz dodaję jeszcze bakalie lub świeże owoce.

9. Kefiry i jogurty naturalne zamiast jogurtów słodzonych. Efekt jest taki sam jak z piciem wody - teraz niektóre słodzone jogurty wydają mi się zbyt słodkie.

10. Warzywa i owoce każdego dnia. Choć do ideału piramidy żywienia jest mi daleko to staram się postępować jak najzgodniej z jej regułami. Codziennie spożywam warzywa i owoce. Są składnikami posiłków lub jem je jako przekąskę między daniami.

Pamiętajcie, że lista nie może służyć jako usprawiedliwienie: Zjem frytki na noc, przecież zrezygnowałam ze słodyczy. Wszystkiego nie można sobie odpuścić.... Lista też nie może być czymś czego unikamy. Jeśli coś nie jest w pełni akceptowaną przez nas zasadą, wtedy szybko możemy "wpaść". Jeden hamburger wywoła całą lawinę fast foodów. Może mieliście tak nieraz? Tak właśnie jest jeżeli próbujemy wprowadzić zasady zdrowego żywienia na siłę, całkowicie wbrew sobie. Nie ma nic gorszego niż męczyć się z własną osobą. Od siebie przecież nie uciekniemy. Każda nowa zasada powinna być przez nas akceptowana, a nie traktowana jako męczeństwo. Lista to coś dla nas naturalnego. To nasze nawyki, z których jesteśmy dumni, które nam nie zawadzają. Nawet jeżeli raz postąpimy na przekór to za moment ponownie wracamy na obrany tor. 
 
Znajdziecie choć kilka zasad, które stosujecie w Waszym żywieniu i żywieniu Waszej rodziny? Zachęcam do tworzenia własnej listy!

4 komentarze:

  1. Ja też mam już swoje zasady i ich się trzymam, odstępstwa wiadomo się zdarzają, jak jestemnw gościach np. I nie wypada odmówić, ale to raz na jakiś czas. Dobrze mieć twka listę i się do niej stosować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie o to chodzi - nie spinamy się. A gdy wyjdziemy poza nasz zwykły tryb żywienia, zaraz bez problemu do niego wracamy :)

      Usuń
  2. Uff, przynajmniej z kawa nie mam problemu, bo zwyczajnie za nią nie przepadam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Do większości się stosuję prócz płatków (używam innych ziaren, orzechów) i produktów mlecznych - tego nie ma w moim pożywieniu

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Dom Na Ciepło , Blogger